piątek, 8 stycznia 2016

Blaski Bułgarii cz.6

Zapraszamy do mini cyklu foto-reportażowego Anny Przybycińskiej "Blaski Bułgarii",  w którym autorka poprowadzi nas przez jej miejsca sakralne i piękne zakątki natury.


Trzy góry


Jeszcze ze szkolnej geografii przypomina mi się miasto Płowdiw.  Obecna nazwa pochodzi zaledwie z XIX wieku, ale miejsce to zasiedlili już Trakowie, a następnie Grecy (Filippolis) i Rzymianie. Ci ostatni nazwali je Trimontium, od trzech wzniesień, na których jest zbudowane. Uliczki starego miasta, wyłożone dużymi kamieniami, pną się stromo wśród malowniczych 1-2 piętrowych domów o charakterystycznie podpartych wyższych kondygnacjach.  Nawet mur miejski został częściowo wykorzystany jako ściana domu.
 


 
W XVII – wiecznej cerkwi św. Konstantyna i Heleny oglądamy bogato rzeźbiony ikonostas.  Jego ikony wskazują na inspirację malarstwem zachodnim lub szkołę ikonograficzną z Tryavny. W sąsiednim muzeum mamy możliwość zobaczenia zbioru ikon. Wśród nich znajdujemy tzw. „Jerusalimia” ikonę przedstawiającą wiele scen biblijnych i apokryficznych w jednym, spójnym kolorystycznie przedstawieniu. Jest też niepozorna ikona Matki Bożej poraniona wg legendy przez pewnego mnicha. Mnich ten odpowiadał za porządek w świątyni. Często z powodu swoich obowiązków spóźniał się na wspólny posiłek i musiał zadowolić jedynie chlebem i solą. Pewnego dnia, gdy czyścił nożem wosk po uroczystej liturgii pełen gniewu uderzył nim Matkę Bożą. Z rany na ikonie popłynęła krew, a nieszczęsny mnich ze strachu oślepł i stracił władzę w ręce. Mnisi modlili się za swojego współbrata i Święta Dziewica przywróciła mu wzrok. Ręka mnicha pozostała jednak bezwładna.




Schodząc górnej części Starego miasta mijamy pięknie usytuowany na zboczu i świetnie zachowany amfiteatr. Za nim panorama z bardziej współczesną zabudową i wieża katedry katolickiej, którą w 2002 roku nawiedził Jan Paweł II. W dolnej części miasta wielkie wrażenie robi częściowo odkopany hipodrom. Większa jego część ciągnie się pod dzisiejszą ulicą i kamienicami. Skrajna część, z odsłoniętymi siedzeniami dla widzów, tworzy mini amfiteatr wykorzystywany np. jako miejsce koncertów.  Na górnym poziomie z hipodromem sąsiaduje wybudowany w 1364 roku, ale nadal czynny i odnowiony 7 lat temu meczet. Pominięta przez lokalnego przewodnika pozostałość po trudnych dla chrześcijan czasach osmańskich.


Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcia: 

https://picasaweb.google.com/108989962704823378580/B6Plovdiv#



Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.