czwartek, 22 marca 2018

Cypr między Wschodem i Zachodem - cz.6

Zapraszamy do cyklu publikacji i towarzyszącym im fotorelacjom autorstwa Anny Przybycińskiej poświęconych kulturze Cypru - od śladów starożytności po współczesne odsłanianie fundamentów jego chrześcijańskiej tożsamości.

Pani od zielonego groszku


W na malowniczych zboczach gór Troodos wybudowano wiele kościołów. 11 z nich zostało wpisanych na listę UNESCO i otoczono szczególną opieką. Kościół Panai tou Araka - czyli Matki Bożej od zielonego groszku wybudowano w 1191 roku i przykryty drugim dachem w XIV wieku.





Arakas to zielony groszek, który dziko rósł w okolicy. Jest też inne tłumaczenie nazwy - od ierakas - sokołów, które również często tu latają. Swą sławę zawdzięcza kościół freskom z 1192 r. wykonanym w najlepszym bizantyjskim stylu przez Theodorosa Apsevdisa z Konstantynopola. W centralnej części świątyni, z kopuły nieba spogląda na wiernych Chrystus Pantokrator. Adorują go zastępy aniołów i wskazują prorocy Starego testamentu.





Chrystus przekazuje nam swoje Słowo zapisane przez Ewangelistów (umieszczeni w żaglach kopuły) i daje do naśladowania świętych, którzy osiągnęli doskonałość. Ci z kolei wstawiają się za nami i razem z Ewangelistami i Prorokami prowadzą do oczekującego nas Pana. ("czytajcie, słuchajcie proroków i ewangelii, naśladujcie świętych, a Ja na was czekam").




Z malowideł ścienny warto zwrócić uwagę na wizerunek Matki Bożej Pasyjnej - z aniołami, którzy trzymają narzędzia męki pańskiej. Takie przestawienia upowszechniły się dopiero w XV w. Po przeciwnej stronie mały Jezus trzymany przez Symeona ma w uchu kolczyk. Ten typowy dla Cypru element podkreślał, że jest On jeden jedyny, niepowtarzalny. W zależności od zasobności srebrne lub złote kolczyki zakładano dzieciom i nowożeńcom. Kolejne malowidła wykonano w XIV i XVII w. (na ścianach zewnętrznych kościoła)





Choć obecnie nie ma tu mnichów, stare zabudowania klasztorne są remontowane. Wkrótce mają się tu sprowadzić mniszki. Będzie to pierwszy tak cenny zabytek oddany pod opiekę żeńskiemu zgromadzeniu.


Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcie:




Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska

środa, 14 marca 2018

Cypr między Wschodem i Zachodem - cz.5

Zapraszamy do cyklu publikacji i towarzyszącym im fotorelacjom autorstwa Anny Przybycińskiej poświęconych kulturze Cypru - od śladów starożytności po współczesne odsłanianie fundamentów jego chrześcijańskiej tożsamości.

Omodos - francuska wioska


Na wysokości 900 m.n.p.m. znajduje się urokliwa wioska Omodos. Zbudowana na wzór francuski, z białymi domkami wokół rynku przypomina czasy swojego założyciela - Barona de Brie, tytularnego księcia Galilei. Liczący prawie 500 lat bruk prowadzi do prawdziwego skarbu - klasztoru i kościoła Świętego Krzyża - Timiou Stavrou z XVIII w. Pierwsze wzmianki o tym miejscu sięgają IV wieku.





Święta Helena powracająca z Ziemi Świętej w 324 roku miała się zatrzymać na wyspie i zostawić relikwie Krzyża świętego, które w cudowny sposób same wybrały miejsce, gdzie wybudowano klasztor. Dziś w ikonostasie adorowana jest inna relikwia - umieszczony w centrum pięknie zdobionego krzyża sznur, którym był związany Chrystus. W bocznej nawie znajduje się inna relikwia - czaszka św. Filipa przywieziona z Konstantynopola do Asos w 1204 roku. Piękną ikonę świętego umieszczono w niewielkim muzeum na tyłach świątyni.




W Omodos nie ma już mnichów. Opuścili wioskę w 1904 r. i udali się w miejsca bardziej odosobnione. Są za to turyści odwiedzający nie tylko klasztor, ale i wioskę z jej licznymi kawiarenkami i winiarniami oferującymi lokalne wina i oliwę z oliwek. Wyrabiane w rodzinnych manufakturach, choć nie przy pomocy drewnianych narzędzi i kadzi, zyskują uznanie wśród znawców i zdobywają nagrody.





Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcie:




Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska

piątek, 9 marca 2018

Cypr między Wschodem i Zachodem - cz.4

Zapraszamy do cyklu publikacji i towarzyszącym im fotorelacjom autorstwa Anny Przybycińskiej poświęconych kulturze Cypru - od śladów starożytności po współczesne odsłanianie fundamentów jego chrześcijańskiej tożsamości.

Kourion - Kobiecy umiar


Choć Cypr był zamieszkany od wielu wieków, a osadnictwo w Kourion sięga XIV w. p.n.e. dopiero przybyli z Peloponezu Mykeńczycy zespolili lokalne plemiona przez przywiezioną ze sobą kulturę, religię i język. Obecnie udostępnione do zwiedzania ruiny miasta datowane są na okres od V w. p.n.e. do V w. n.e., kiedy to silne trzęsienie ziemi całkowicie je zniszczyło. Podobno wracający do ruin mieszkańcy słysząc jęki dochodzące spod ziemi uznali je za odgłosy złych duchów i uciekli uznając miejsce za przeklęte.




Miasto było zbudowane wg ustalonego planu. Układ ulic pozwalał na dobrą wentylację, a słodką wodę doprowadzały akwedukty m.in. do tzw. nimfeów. Zacieniony podcieniami rynek (agora) oferował różnorodne produkty, z których np. mięso i ryby były ze względów higienicznych były sprzedawane na marmurowych blatach, czego skrzętnie pilnowali wyznaczeni urzędnicy. Taki starożytny SANEPID.




Z V w. n.e. pochodzą ruiny bazyliki chrześcijańskiej z baptysterium i domem biskupa z pięknym widokiem na morze. Zachowała się posadzka w stylu „opus sectile” – czyli z większych kostek kamienia, co umożliwiało znacznie szybsze kładzenie podłogi przy zachowaniu jej walorów użytkowych i estetycznych. Z kolei udostępniony do użytku publicznego dom Eustoliosa obfituje w tradycyjne mozaiki z drobnych elementów i potwierdza przenikanie się kultury antycznej i chrześcijańskiej tamtej epoki.





Dwie mozaiki witające gości z jednej strony wskazują na poświęcenie domu Apollowi z drugiej mówią, że jest on pod znakami Chrystusa, co zdają się potwierdzać symbole ryb. Inna inskrypcja przy głównym wejściu głosi: „wszyscy, którzy wchodzą do tego domu przynoszą szczęście” i chcąc uhonorować gości nawiązuje do mitologicznego podania o przybyciu ukrytych pod ludzką postacią bogów, którzy niestety wówczas nie zostali rozpoznani. Kolejna mozaika przedstawia kobietę z podpisem KITIC – umiar. Umiar ceniony przez starożytnych był również dobrym fundamentem budowania dla chrześcijan. Można więc powiedzieć, że w tym domu, każdy mógł się dobrze poczuć.




Ostatni zwiedzany obiekt to teatr. Wybudowany w II w p.n.e. i rozbudowany w II w. n.e. nie oparł się niszczącemu trzęsieniu ziemi. Obecnie użytkowany jako scena jest już współczesną rekonstrukcją.


Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcie:



Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska