niedziela, 24 marca 2013

Ikona Wjazd Jezusa do Jerozolimy

Niedziela Męki Pańskiej, zwana też Niedzielą Palmową, wprowadza nas w kontemplację najważniejszych tajemnic chrześcijańskiej wiary. W obchodach tych łączymy obraz Chrystusa – Króla chwalebnego i triumfalnie wkraczającego do świętego Miasta z obrazem Chrystusa opuszczonego i wydanego na męczeńską śmierć krzyżową. Te dwa obrazy ukazują nam w tajemnicę Jego królowania, które nie jest z tego świata. 
   
Hosanna na wysokościach!

Szkoła nowogrodzka, XVI w.

Niedziela Palmowa, rozpoczynająca Wielki Tydzień, jako święto kościelne została ustanowiona już w IV wieku. Jej obchody związane są z upamiętnieniem opisanego w Ewangeliach uroczystego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Wydarzenie to, opisane dokładnie przez wszystkich Ewangelistów (Mt, 21, 1-9; Mk 11, 1-10; Łk 19, 29-38; J 12, 12-15), poprzedziło wydarzenia, które dziś określamy jako Triduum Paschalne, obejmujące Ostatnią Wieczerzę (ustanowienie Eucharystii), Mękę Zbawiciela oraz Jego chwalebne Zmartwychwstanie. Nazwa Niedzieli Palmowej pochodzi od gałązek symbolizujących królewską chwałę, którymi mieszkańcy miasta witali Jezusa wjeżdżającego triumfalnie do Jerozolimy. Niedziela Palmowa jest świętem ruchomym, obchodzonym tydzień przed Wielkanocą, wypadającą zawsze w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca. Podczas obchodów Niedzieli Palmowej w całym chrześcijańskim świecie odbywają się procesje. W Ziemi Świętej, w miejscu wydarzeń ewangelicznych, główne uroczystości odbywają się w Betfage na stokach Góry Oliwnej. Wierni, na pamiątkę triumfalnego wjazdu Chrystusa, ustawiają się wzdłuż drogi prowadzącej do Jerozolimy wykrzykując „Hosanna!” i „Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie”.
 
Tryptyk z klsztoru św. Katarzyna na Synaju, XII w.

Objaśnienie sceny


Przedstawienie wjazdu Jezusa do Jerozolimy znane jest od dawna sztuce chrześcijańskiej, zarówno w jej tradycji wschodniej jak i zachodniej. Jedno z najstarszych zachowanych z kręgu bizantyjskiego znajduje się w Monasterze św. Katarzyny na Synaju. Wykonane jest ono w formie tryptyku, stanowiącego część cyklu ikon świątecznych, który przedstawia Wjazd do Jerozolimy, Ukrzyżowanie i Zmartwychwstanie, a więc klamrę dwóch niedzieli otwierających i zamykających Wielki Tydzień. Połączenie przedstawienia triumfalnego wjazdu Chrystusa do Miasta Dawidowego z Ukrzyżowaniem oddaje charakter szóstej niedzieli Wielkiego Postu – niedzieli Męki Pańskiej, otwierającej nas liturgicznie na obchody Paschy Chrystusa. Ikony kręgu słowiańskiego nawiązują w swojej formie do ikon bizantyjskich i wiernie oddają w treści opowieść przekazaną przez Ewangelistów. Elementy istotne ikony Wjazdu Jezusa do Jerozolimy wyszczególnia Dionizjusz z Furny w swoich Hermeneia:
„Gród, wokoło góry, Chrystus siedzący na osiołku i błogosławiący; za Nim apostołowie, przed Nim, wysoko na górze, drzewo, a na nim dzieci obcinające toporkami gałęzie i rzucające je na ziemię. Jedno dziecko wspina się [na drzewo] i patrzy w dół na Chrystusa; pod osiołkiem również dzieci – jedne trzymają gałęzie, drugie mocują się, inne rozścielają swe odzienie, a jeszcze inne wyciągają sobie ciernie ze stóp. Przed bramami grodu mężowie i niewiasty żydowskie z dziećmi w objęciach i na ramionach, i także z gałęziami w dłoniach. Inni z okien i murów grodu patrzą na Chrystusa”.
 
Współczesna ikona włoska

Postacią centralną ikony Wjazdu do Jerozolimy jest Chrystus dosiadający osiołka, znajdujący się pomiędzy grupą uczniów, widocznych po lewej stronie na tle wysokiej skały i mieszkańców Jerozolimy, usytuowanych po prawej stronie na tle wysokich murów miasta. Nad Chrystusem znajduje się drzewo, palma, z której dzieci zrywają gałęzie, natomiast u nóg zwierzęcia grupa dzieci ścielących swoje szaty. Chrystusa widzimy ubranego w strój znany nam już z poprzednich przedstawień. Ma On na sobie czerwoną-purpurową tunikę, wyrażającą człowieczeństwo Syna Bożego przyjęte we wcieleniu, przyozdobioną złotym pasem symbolizującym Jego godność królewską i kapłańską. Na tunikę narzucony jest niebieski płaszcz symbolizujący Jego Bóstwo. Na  łączność Chrystusa z Ojcem i pozostawanie w jedności Trójcy Świętej wskazuje złoty nimb wokół Jego głowy, na którym – wpisane w krzyż greckimi literami – widnieje imię Boga objawione Mojżeszowi przy krzewie ognistym: „Jestem, który Jestem”. Chrystus jedzie na osiołku w pozycji charakterystycznej dla ówczesnych władców Bliskiego Wschodu – nie dosiada zwierzęcia okrakiem, ale siedzi bokiem mając złączone stopy, jakby zasiadał na tronie. Swoją prawą dłonią błogosławi, ukazując dwa palce jako symbol Jego dwóch natur – Boskiej i ludzkiej. W lewej dłoni trzyma zwój proroctw Starego Testamentu na świadectwo, że w Nim one się wypełniają.
 
Osiołek, którego Jezus dosiada jest jednym ze znaków spełnienia się mesjańskiego proroctwa wypowiedzianego przez Zachariasza: „Nie bój się, Córo Syjonu! Oto Król twój przybywa siedząc na osiołku” (Za 9, 9). Zwierze to wskazuje na łagodność Króla przychodzącego w imię Pańskie. Jest on jednocześnie symbolem ludzkiej zmysłowej natury – przyjętej przez Syna Bożego w Jego  wcieleniu – nad którą panuje Duch–Logos. Chrystus–nowy Adam (Człowiek), swoją godnością królewską przywraca godność zepsutej przez grzech naturze ludzkiej, stworzonej na początku „na obraz i podobieństwo” Boże. Przywrócenie to dokona się na Krzyżu, gdzie nastanie wyniszczenie „starej natury” i jej przemiana w „nową”, które dokona się poprzez Zmartwychwstanie. Dlatego nad Chrystusem znajduje się drzewo-palma, zapowiedź drzewa Krzyża, na którym zostanie On wywyższony u szczytu swojej męki, i na którym dopełni się dzieło odnowy rodzaju ludzkiego.  

Współczesna ikona rosyjska

Chrystus zwrócony jest – czy to pozycją całego ciała czy to zwróceniem głowy – w stronę grupy uczniów. Stanowią oni zaczątek nowego Ludu Bożego, któremu Jezus przewodzi jako Droga, Prawda i Życie. Uczniowie wydają się wychodzić z ciemnej groty, znajdującej się w górującej nad nimi skale. Są oni znakiem tego ludu, który będąc „pogrążonym w ciemnościach ujrzał światłość wielką” (Iz 9, 1; Mt 4, 16). Wyprowadzając ich z „cienistej krainy śmierci” Chrystus prowadzi nowy Lud do niebiańskiego nowego Jeruzalem, symbolizowanego na ikonie wysokimi murami starej Jerozolimy, w której środku widnieje stara świątynia. W nowym niebiańskiem Jeruzalem, to Chrystus – Baranek zabity i zmartwychwstały – będzie jego Świątynią i Lampą go oświecającą (Ap 21, 22-23). Do nowego Jeruzalem Chrystus wprowadzi, przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, zbawionych także z ludu Starego Przymierza. Jego symbolem jest grupa mieszkańców „starego Jeruzalem”, znajdującego się po prawej stronie, na tle wysokich murów miasta. Wśród nich znajdują się witający z radością „Króla Izraela” z gałązkami palmowymi, jak i faryzeusze, knujący przeciw Jezusowi. Lud Izraela jest podzielony w uznaniu w Jezusie Mesjasza.

Widoczne na ikonie dzieci są prorockim znakiem nowego Ludu. „Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa niebieskiego”. To one z gorliwością zrywają z palmy gałązki i rzucają je pod nogi oślęcia, a wśród radości i krzyków Hosanna! (co znaczy: „daj zbawienie!”) ściągają z siebie ubrania i ścielą je na drodze Króla „przychodzącego w imię Pańskie”. Ich dziecięctwo i nagość symbolizują niewinność i czystość „Oblubienicy Baranka”, a więc tych, którzy zachowują czystość swojego serca – w przeciwieństwie do faryzeuszów i przywódców starego ludu, symbolizujących „małżonkę niewierną”. Ale i dla nich jest zbawienie w pokucie, płaczu i nawróceniu dzięki świadectwo jakie ujrzą pod Krzyżem, kiedy otrzymają „ducha łaski przebłagania”, gdy „będą patrzeć na Tego, którego przebodli” (Za 12, 10: J 19, 37).
 

Giotto di Bondone, Kaplica Scrovegnich, Padwa, XIV w.


Modlić się ikoną "Wjazd Jezusa do Jerozolimy"


Ikona Wjazdu Jezusa do Jerozolimy jest jedną z ikon teofanijnych Nowego Testamentu, tzn. odsłaniających tajemnicę obecności i działania Boga w historii. Jest ona także treściowo powiązana z jedną z najważniejszych ikon teofanijnych Starego Przymierza, tzw. „Trójcą starotestamentową”, czyli sceną odwiedzin trzech aniołów u Abrahama („Gościnność Abrahama”). Wskazują na to symboliczne elementy tła wspólne dla obu ikon: skała, drzewo oraz miasto-świątynia. Skała-góra jest starotestamentalnym miejscem objawiania się Boga – na górach Synaju i Horeb Pan dał się poznać Mojżeszowi i Eliaszowi. Góra jest także miejscem objawiana chwały Jezusa na Taborze, gdzie Mojżesz i Eliasz towarzyszyli Mu. Góra ukrzyżowania, Golgota, będzie miejscem wypełnienia się Jego misji otrzymanej od Ojca. Drzewo, najpierw jako rajskie drzewo życia a potem jako dąb Mamre, pod którym Abraham przyjął swoimi Gości i otrzymał obietnicę potomstwa, zapowiada nowe drzewo, którego owoc zrodzi życie wieczne – drzewo Krzyża. I wreszcie Miasto-świątynia: jest ono starotestamentalnym znakiem Sanktuarium i Namiotu Spotkania, gdzie Mojżesz rozmawiał z Bogiem na pustyni oraz Świątyni Pańskiej zbudowanej w Mieście Dawidowym. Jest również zapowiedzią „domu nie ręką uczynionego” (2 Kor 5, 1), Niebieskiego Jeruzalem, przygotowanego dla zbawionych w niebie. Osoba Chrystusa jest tu łącznikiem pomiędzy „starym” i „nowym”, pomiędzy zapowiedzią zbawienia i jej wypełnieniem. Kierunek podążania orszaku Chrystusa – od skały do Jerozolimy, której jasno niebieskie mury symbolizują „miasto duchowe” – wskazuje na prowadzenie wierzących przez wydarzenia paschalne od rzeczy widzialnych do niewidzialnych. Ale „niewidzialne” będzie dokonywać się przez to co „widzialne”, przez słowa, gesty i wydarzenia, w których będziemy uczestniczyć podczas całego Wielkiego Tygodnia. Przeżywanie ich z uwagą pomoże nam wejść w misterium Paschy Chrystusa i przyjąć do swojego życia jej życiodajne owoce: „A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie” (J 14, 29).

Ikona z monasteru Stavronikita na górze Atos, XVI w.

Uroczyste wkroczenie Jezusa z uczniami do Miasta świętego jest wypełnieniem prorockich treści zawartych również w najbardziej uroczystych pieśniach Izraela, przeznaczonych na święto Paschy. Są to tzw. pieśni „wielkiego hallahu”, oznaczonych w Piśmie świętym jako Psalmy od 113 do 118. Wszystkie one rozpoczynają się od wezwania "Alleluja" (lub "Hallelujah"), co znaczy "chwalmy Jahwe". Wydarzenia, które celebrujemy w Niedziele Palmową wiążą się szczególnie z Psalmem 118. Opisuje on drogę Mesjasza (co po grecku znaczy: Chrystusa), kroczącego z radością wśród swojego ludu, chociaż droga ta nie pozbawiona jest momentów udręki i cierpienia. Ma ona charakter paschalny, czyli „przejścia”, podczas którego manifestuje się moc Boża oraz zwycięstwo Jego Pomazańca (to polski odpowiednik hebrajskiego Mesijah i greckiego Christos, oznaczających „namaszczonego”).

Triumfalne przekroczenie przez Jezusa z orszakiem swoich uczniów bram Jerozolimy przypomina triumfalne przejście (paschę) Mojżesza z narodem wybranym przez Morze Czerwone aby wprowadzić lud do ziemi obiecanej. Symbolizują to elementy obecne na ikonie Wjazdu.

Skała, która wydaje się towarzyszyć uroczystemu pochodowi Jezusa z uczniami, przypomina tę skałę, jaka towarzyszyła Izraelitom w ich 40-letniej drodze przez pustynię, a z której czerpali oni wodę i „napój duchowy” (Lb 20, 8; 1 Kor 10, 4). Przejście przez Morze Czerwone, symbolizującym śmierć i odrodzenie do nowej tożsamości narodu Izraela, było znakiem tego, ma się dokonać w Przejściu-Passze Chrystusa, a więc zrodzeniem nowego Ludu świętego, którego Apostołowie i podążający z nimi są pierwszym zaczynem.

Ikona współczesna

Widoczne pośrodku ikony drzewo jest symbolem drzewca-laski Mojżesza, którą – uniesioną do góry – rozdzielił on wody Morza Czerwonego (Wj 14, 16), aby mógł przez nie przejść lud wykupiony z Egiptu, z ziemi niewoli. Drzewcem, przez które dokona się nowe i ostateczne przejście ze śmierci do życia, stanie się Krzyż, na którym Chrystus „zostanie wywyższony”. Krzyż będzie też dla wielu znakiem podziału – jak podzielone zostały laską Mojżesza wody Morza Czerwonego: dla jednych Krzyż stanie się znakiem nadziei i zbawienia, dla innych znakiem zgorszenia i odrzucenia Jezusa jako Zbawiciela. Ale – wierzymy w to – „do czasu”. Na Krzyżu bowiem zostanie także pokonany podział – choć w chwili i w sposobie tylko Panu wiadomym – bo zapowiedział to Jezus w obliczy Swojej męki: „A ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12, 32).

Obecne na drzewie i obok niego dzieci, stanowią chór wychwalający Króla łagodnego. Ich niewinność odzwierciedla także niewinność Tego, który na drzewie krzyża zawiśnie. Zdejmowanie i ścielenie przez dzieci szat na drodze, stanowiących kobierzec królewski dla "przybywającego w imię Pańskie", odzwierciedla obnażenie Sługi Jahwe pod krzyżem. Kolor czerwony sukien symbolizują nowe szaty, "wybielone we krwi Baranka" (Ap 7, 14), które staną się szatami zbawionych. Zaś gałęzie palmy ścielone na drodze zamienią się w palmy męczenników stanowiących posiew młodego Kościoła. Są one również palmami naszego codziennego i cichego „oddawania życia” w miłości bliźniego.

Współczesna ikona rosyjska

 Mesjański Psalm 118 przywołuje proroctwo o „kamieniu odrzuconym przez budujących”, który stanie się „kamieniem węgielnym”, tj. fundamentem nowej budowli. Nowe duchowe Jeruzalem i Kościół, który jest jego widzialnym znakiem, zbudowane jest właśnie na tym "kamieniu narożnym" (kamień "węgielny", znaczy kamień węgła, czyli narożnika), podtrzymującym całą budowlę. Kamieniem tym jest Chrystus. Wzniesiona na Jego ciele, umęczonym i zmartwychwstałym, „nowa Świątynia” zastąpi starą, zbudowaną rękami ludzkimi. O niej duchowym charakterze świadczy Apokalipsa św. Jana: "A Świątyni w nim [w nowym Jeruzalem] nie ujrzałem, bo Jego świątynią jest Pan Bóg wszechmogący oraz Baranek" (Ap 21, 22). Duchowy charakter nowej Świątyni domaga się także duchowej – a nie tylko sprowadzonej do rytuału – czci Pana Boga. Przypominają się tu słowa Jezusa wypowiedziane do Samarytanki przy studni: „Wierz mi kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca (…) Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec” (J 4, 21.23). Tę „godzinę” oznaczającą w istocie wszystkie wydarzenia paschalne, jakie będziemy przeżywać przez cały Wielki Tydzień. Natomiast ich kulminacją stanie się śmierć Jezusa na krzyżu. Kontemplowanie tej „godziny”, a zwłaszcza adorowanie z wiarą ukrzyżowanego Ciała Zbawiciela, jest dostępnym nam dziś sposobem oddawania Bogu czci w duchu – gdyż nie tylko przyglądamy się ale w duchu łączymy się z Jego ofiarą – i w prawdzie – bo uznajemy za prawdę to, co się w Jego ofierze dokonuje.

Chrystus wjeżdżając na osiołku do miasta, wchodzi do starej świątyni, aby oczyścić ją ze "zbójców" i przywrócić jej charakter domu modlitwy (Łk 19, 45-46). Orygenes, pisarz wczesnochrześcijański, odsłania przed nami znaczenie "wyrzucenia przekupniów" przez Jezusa. Mówi nam, że jest to symbol duchowego oczyszczenia każdego chrześcijanina. Pan wchodzi do Swej świątyni – czyli do serca każdego z nas – porządkując ją i opróżniając z rzeczy zbędnych. Bo On sam chce stać się w niej jedynym Barankiem złożonym na ołtarzu dla naszego zbawienia.  

Fresk, Pietro Lorenzetti, Asyż, XVw.

Wjazd do Jezusa do Jerozolimy jest początkiem obchodów Świętego Tygodnia. Zaprasza nas do otwarcia się na przychodzącego ku nam "Króla łagodnego". Zaprasza do pójścia za Nim, abyśmy towarzysząc Jego drodze stali się uczestnikami zarówno Jego bólu jak i Jego chwały. Bo któż, kto idąc za Nim nie bierze swojego krzyża, może nazywać się Jego uczniem?

 

Tekst: Jolanta Wroczyńska, o. Jacek Wróbel SJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.