poniedziałek, 3 czerwca 2013

Ślady Wschodu - Gruzja - cz. 5

Zapraszamy do trzeciej części fotoreportażowego cyklu Anny Przybycińskiej zatytułowanego "Ślady Wschodu", tym razem poświęconego Gruzji. Przebędziemy podróż po miejscach, których religijna kultura sięga pierwszych wieków kształtowania się wspólnot chrześcijańskich, i których sztuka zachwyca do dziś.
 

David Gareji

Około 70 km na południowy wschód od Tbilisi znajduję się kompleks klasztorny David Gareji. Niby blisko, a droga ciągnie się niemiłosiernie przez rzadko zaludniony, lekko pofałdowany teren. Tylko raz na tym odludziu spotkaliśmy konnych pasterzy prowadzących stado owiec. Dookoła biegało kilka wielkich psów zbrojnych w nabijane długimi gwoźdźmi obroże. To dla obrony przed wilkami.
Klasztor założyło w VI w. trzynastu mnichów asyryjskich, wśród których był św. Dawid Gareji. Za mieszkanie posłużyły naturalnie powstałe górskie jaskinie. Później dobudowano kaplice i inne pomieszczenia. Zamieszczona nas wejściem płaskorzeźba nawiązuje do historii, gdy zabrakło w klasztorze wody. Przechodząca z młodym łania pozwoliła się wydoić świętemu Dawidowi dając mnichom napój i pożywienie. Po śmierci, św. Dawid został pochowany w klasztornej kaplicy. Jest tu czczony do dzisiaj.

Ikonostaw w monasterze David Gareji

Uczniowie świętego – Dodo i Luciane założyli kolejne klasztory. Dzięki wsparciu rodziny królewskiej klasztor stał się ważnym ośrodkiem religijnym i kulturalnym Gruzji. To dzięki tutejszym mnichom prawdziwy renesans przeżyło malarstwo naścienne. Pomimo zniszczeń i prześladowań m.in. w czasie najazdów Mongołów czy okupacji wojsk radzieckich (obszar zajęty na poligony wojskowe, a klasztor zamknięty), dzięki wielu protestom Gruzinów udało się zachować przynajmniej część fresków a miejsce to ponownie zamieszkane przez mnichów znów przyciąga turystów i pielgrzymów.

Obejrzyj prezentację klikając na zdjęcie:

Tekst i zdjęcia: Anna Przybycińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.