czwartek, 21 stycznia 2016

Blaski Bułgarii cz.8

Zapraszamy do mini cyklu foto-reportażowego Anny Przybycińskiej "Blaski Bułgarii",  w którym autorka poprowadzi nas przez jej miejsca sakralne i piękne zakątki natury.


Ślady pokoleń


Nad rzeką Boyana, u stóp góry Witosza leży stolica Bułgarii – Sofia. Założona przez Serdów i stąd nazwana Serdica, przechodziła pod panowanie greckie i rzymskie a następnie bizantyjskie i osmańskie. Obecna nazwa wywodzi się prawdopodobnie od kościoła św. Sofii usytuowanej w centrum miasta. Jest to niewielka trzynawowa ceglana świątynia z IV w n.e., pod której posadzką odkryto starożytne grobowce (II w p.n.e. – II w n.e.). W pobliżu znajduje się pałac prawosławnych biskupów oraz wybudowana w latach 1882-1912 katedra św. Aleksandra Newskiego. Właśnie w podziemiach tej świątyni znajduje się wspaniałe muzeum ikon – prawdziwy raj dla każdego, kto kocha ikony.



Sofia jest bogata w kościoły, choć nie zawsze je widać. Bywają otoczone wysokimi blokami, jak rotunda św. Jerzego - najstarszy kościół Sofii wybudowany przez Rzymian w IV w. i zdobiony freskami z VI, IX i XI w., czy kościół św. Mikołaja cudotwórcy lub wmurowane we współczesne budynki jak św. Pietka czy ruiny kościoła św. Zbawiciela. Przy okazji budowy metra, pod obecnym poziomem miasta odkryto wiele pozostałości z czasów starożytnych. A ile jeszcze czeka na odkrycie… ?



Na dzisiejszych przedmieściach Sofii warto odwiedzić kościół Bojański świętych Mikołaja i Pantalejmona. Wybudowany na przełomie X-XI wieku, wraz z potrzebami lokalnej społeczności był rozbudowywany kolejno w XIII i XIX wieku. Poszczególne części różnią się zastosowanymi materiałami (cegła, kamień, drewno) i stylem oraz zdobieniami wnętrza. W kościele zachowały się trzy warstwy niesamowitych fresków z XI, XIII i XVI wieku, w tym pełno-postaciowe, realistyczne przedstawienia XIII-wiecznych notabli, dobroczyńców kościoła.


Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcia: 
  
https://picasaweb.google.com/108989962704823378580/B8Sofia#

 

Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska

piątek, 15 stycznia 2016

Blaski Bułgarii cz.7

Zapraszamy do mini cyklu foto-reportażowego Anny Przybycińskiej "Blaski Bułgarii",  w którym autorka poprowadzi nas przez jej miejsca sakralne i piękne zakątki natury.


Podpis ikonopisa


Można by zorganizować całą osobną wyprawę, aby zobaczyć piękne klasztory Bułgarii. Tylko kieszonkowy przewodnik dla turystów wskazuje ich 94, a ile innych czeka jeszcze na odkrycie?

Klasztor Baczkowski  jest drugim co do wielkości i znaczenia. Założył go Gruzin,  były żołnierz, Grzegorz Bakuriani w 1084 roku.  Przez lata zamieszkiwali go mnisi z Gruzji, a później również Bułgarzy. W klasztorze działała szkoła i biblioteka, w której zgromadzono bogaty zbiór ksiąg staro-gruzińskich, bułgarskich i bizantyjskich. Dzięki swojemu położeniu, często był miejscem przechodnim dla podążających z góry Atos do Bizancjum bądź Gruzji.




Największym skarbem klasztoru jest ikona Matki  Bożej przywieziona z Kars w 1310 roku i umieszczona w głównej cerkwi z początku XVII wieku  p.w. Zaśnięcia Matki Bożej. Przestawia ona Maryję z przytulonym do policzka Matki Dzieciątkiem.  Ikona jest zakryta ozdobną ryzą, a twarze Matki i Syna przydymione.

W tym samym czasie, co główna świątynia, powstał nowy, bogato udekorowany freskami refektarz. Na suficie refektarza przedstawiono rodowód Chrystusa, zaś na ścianie wejściowej sąd ostateczny, a w niszy Matkę Bożą na tronie w otoczeniu aniołów. Mniejszy kościół p.w. św. Mikołaja ozdobił w 1840 roku Zahari Zograf i pozostawił … swoją podobiznę na fresku w przedsionku.  Należał on do bułgarskiej szkoły ikonopisów z Tryavny.
 


Położone w górach niewielkie miasto Tryavna cieszyło się względną swobodą w czasach osmańskich. Ponieważ okolica nie miała urodzajnych ziem, w mieście rozwinęło się rzemiosło. Nie wiadomo, kiedy ikonografowie pojawili się w Tryavnie. Pierwsze ich imiona znaleziono na freskach z początku XVIII wieku w monasterach Matki Bożej, Świętej Trójcy oraz kościołach św. Jerzego i Atanazego. Ikonopisów nazywano często „daskali” – nauczyciel, gdyż umieli pisać i czytać, a wracając po skończonych pracach na okres zimowy do domu, otwierali szkoły. Pisaniem ikon zajmowały się kolejne pokolenia rodzin: Vitanov, Zahariev, Minev i Minchov, a rodzinne przekazy prawie zawsze mówią o Górze Atos, jako miejscu nauki pierwszych ikonografów z tych rodzin. Dzisiejsi badacze wskazują na widoczne w malarstwie wpływy greckie, bizantyjskie i ruskie. Dla mnie wiele XIX-wiecznych ikon tej szkoły, wskazuje również na inspirację sztuką zachodnią.


Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcia: 
 
https://picasaweb.google.com/108989962704823378580/B7KlBaczkowski?authkey=Gv1sRgCPXDlIbCqqmAvgE&feat=email#

 

Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska

wtorek, 12 stycznia 2016

Modlitwa z ikoną - Chrztu Pańskiego

Serdecznie zapraszamy na trzecią "Modlitwę z ikoną" - tym razem w temacie Chrztu Pańskiego.

Spotkanie odbędzie się w piątek, 15 grudnia o godz. 19:15 w kaplicy św. Judy Tadeusza w domu parafialnym oo. Jezuitów w Warszawie (ul. św. Szczepana 1). Konferencję wprowadzającą oraz wstęp do modlitwy poprowadzi przez ks. Mateusz Orłowski SJ.

Po modlitwie zapraszamy na "ikonowe" rozmowy przy herbacie i ciastku.
 


piątek, 8 stycznia 2016

Blaski Bułgarii cz.6

Zapraszamy do mini cyklu foto-reportażowego Anny Przybycińskiej "Blaski Bułgarii",  w którym autorka poprowadzi nas przez jej miejsca sakralne i piękne zakątki natury.


Trzy góry


Jeszcze ze szkolnej geografii przypomina mi się miasto Płowdiw.  Obecna nazwa pochodzi zaledwie z XIX wieku, ale miejsce to zasiedlili już Trakowie, a następnie Grecy (Filippolis) i Rzymianie. Ci ostatni nazwali je Trimontium, od trzech wzniesień, na których jest zbudowane. Uliczki starego miasta, wyłożone dużymi kamieniami, pną się stromo wśród malowniczych 1-2 piętrowych domów o charakterystycznie podpartych wyższych kondygnacjach.  Nawet mur miejski został częściowo wykorzystany jako ściana domu.
 


 
W XVII – wiecznej cerkwi św. Konstantyna i Heleny oglądamy bogato rzeźbiony ikonostas.  Jego ikony wskazują na inspirację malarstwem zachodnim lub szkołę ikonograficzną z Tryavny. W sąsiednim muzeum mamy możliwość zobaczenia zbioru ikon. Wśród nich znajdujemy tzw. „Jerusalimia” ikonę przedstawiającą wiele scen biblijnych i apokryficznych w jednym, spójnym kolorystycznie przedstawieniu. Jest też niepozorna ikona Matki Bożej poraniona wg legendy przez pewnego mnicha. Mnich ten odpowiadał za porządek w świątyni. Często z powodu swoich obowiązków spóźniał się na wspólny posiłek i musiał zadowolić jedynie chlebem i solą. Pewnego dnia, gdy czyścił nożem wosk po uroczystej liturgii pełen gniewu uderzył nim Matkę Bożą. Z rany na ikonie popłynęła krew, a nieszczęsny mnich ze strachu oślepł i stracił władzę w ręce. Mnisi modlili się za swojego współbrata i Święta Dziewica przywróciła mu wzrok. Ręka mnicha pozostała jednak bezwładna.




Schodząc górnej części Starego miasta mijamy pięknie usytuowany na zboczu i świetnie zachowany amfiteatr. Za nim panorama z bardziej współczesną zabudową i wieża katedry katolickiej, którą w 2002 roku nawiedził Jan Paweł II. W dolnej części miasta wielkie wrażenie robi częściowo odkopany hipodrom. Większa jego część ciągnie się pod dzisiejszą ulicą i kamienicami. Skrajna część, z odsłoniętymi siedzeniami dla widzów, tworzy mini amfiteatr wykorzystywany np. jako miejsce koncertów.  Na górnym poziomie z hipodromem sąsiaduje wybudowany w 1364 roku, ale nadal czynny i odnowiony 7 lat temu meczet. Pominięta przez lokalnego przewodnika pozostałość po trudnych dla chrześcijan czasach osmańskich.


Aby obejrzeć fotorelację kliknij na zdjęcia: 

https://picasaweb.google.com/108989962704823378580/B6Plovdiv#



Tekst i zdjęcia Anna Przybycińska
 

wtorek, 5 stycznia 2016

Warsztaty ikonopisania: św. Jan Chrzciciel "Anioł Pustyni"

W Pracowni Droga Ikony w Warszawie, od października do grudnia 2015 r., prowadzone były warsztaty ikonopisania w temacie: św. Jan Chrzciciel "Anioł Pustyni". W zajęciach prowadzonych przez Joannę Zabagło wzięło udział ośmioro uczestników. Dzielimy się osobistymi relacjami dwojga z nich.
 




*  *  *
Warsztaty organizowane przez Drogę Ikony zawsze są wyjątkowe i nie ma odstępstw od tej reguły. Niezwykle fascynujące jest to, że niektórzy (tak jak i ja), zapisując się na warsztaty, kierują się przede wszystkim chęcią wzbogacenia, udoskonalenia warsztatu ikonopisarza i to oczywiście ma miejsce ale efekt jest zawsze dużo lepszy od oczekiwań, bo teologiczne zrozumienie bohatera warsztatów, które poprzedza akt tworzenia ikony, wzbogaca nas często bardziej niż nabycie nowych umiejętności. Tak było i tym razem.

Na dwa miesiące przed Adwentem AD 2015, zaczęliśmy pracę i kontemplację jednego z dwojga głównych patronów adwentowego czuwania na przyjście Pana. Hans Urs von Balthasar pisał, że Adwent to brama, strzeżona przez dwoje strażników. Pierwszy z nich to Jan Chrzciciel, surowy i wymagający asceta, człowiek bezkompromisowy i orędownik prawdy. Drugą jest pokorna, wewnętrznie skupiona, cicha Maryja. Tylko przez tę opartą na dwóch filarach bramę można wejść w pełni w misterium wcielenia czyli Boże Narodzenie. Te dwa filary są tak różne i tak uzupełniające się, obydwoje są mistrzami pokory , choć u każdego z Nich pokora znaczy co innego.

Jan Chrzciciel to święty niezwykły, zupełnie inny niż inni święci patronowie, przekraczający nasze ludzkie wyobrażenia o świętości, święty stworzony nie przez ludzi a przez Boga (stąd zapewne przydomek Anioła Pustyni). Sam Chrystus mówił o Nim „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on” (Mt 11, 10-11). To On wskazał Jezusa "Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata" (J 1, 29. 36) po czym się wycofał, umniejszył, przygotował mu drogę, umożliwił Jego akt zbawienia.
 

Prowadząca warsztaty Joanna Zabagło, bardzo dużo uwagi poświęciła temu aby każdy z nas wytworzył sobie własną relację z Janem Chrzcicielem i dzięki temu odkrył Jego wielkość.  Cieszę się, że oprócz nauczenia się nowych umiejętności takich jak różne sposoby rozmieszczenia świateł na skrzydłach czy poznanie szczególnych rysów i modelunku twarzy ascetycznego człowieka pustyni, nawiązałam osobistą relację z postacią Jana Chrzciciela. Ten adwent będzie dla mnie szczególny. Jan Chrzciciel, który jest bohaterem dużej ilości czytań w okresie adwentu, objawił mi się na nowo, w zupełnie innym świetle.

Na mojej ikonie Jana Chrzciciela, Anioła Pustyni, na zwoju trzymanym w jego ręku, obok kielicha ze ściętą głową, umieściłam napis „Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki (Mk 1, 3). To właśnie przesłanie okresu adwentu, czyli przyjścia, co rok przypominamy sobie o tym, że mamy być zawsze gotowi na ponowne przyjście Pana. Warsztaty były niezwykłe i samodzielna praca nad ikoną, bez interakcji i wymiany myśli i modlitwy z grupą warsztatową, nie była by tak owocna i wzbogacająca. Jestem wdzięczna wszystkim za obecność a Joannie za zarażenie mnie pasją do Jana Chrzciciela. Iza




*  *  *
Warsztaty są dla mnie owocnym czasem spędzonym na modlitwie, poznaniu Anioła Pustyni i doskonaleniu umiejętności plastycznych w gronie osób pragnących tworzyć ikony. Teraz już po zakończeniu zajęć kolejnym darem jest czas Adwentu osadzony w nauczaniu Pana Jezusa w bezpośrednim odniesieniu do działalności Jana Chrzciciela. W trakcie zajęć dotarła do mnie niezwykła delikatność i pokora Jana Chrzcielna. W odniesieniu do tworzonej ikony wyraziło się to prostotą zestawień kolorystycznych pigmentów z ziem naturalnych oraz bazowaniem tylko na jednym kolorze sankiru wszystkich elementów przedstawienia. Plus kolejne, kolejne umiejętności, w tym namalowanie twarzy Jana na pierwszej wprawce, laserunkowe tło, umiejętność świadomego modelowania świateł skrzydeł, rysunek rąk, wypracowanie skał. Za to wszystko jestem wdzięczny prowadzącym Pracownię Drogi Ikony. Szczególnie dziękuję Uli za to, że Pracownia jest i działa oraz Joannie za przygotowanie i perfekcyjne poprowadzenie warsztatów, za przekazaną wiedzę i umiejętności oraz cierpliwość. Uczestnik


Na foto prezentację z warsztatów zapraszamy do naszej galerii na facebooku.

Kliknij na poniższe zdjęcie:

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.728455237253945.1073741873.196091590490315&type=3



fot. Joanna Zabagło